piątek, 31 marca 2017

Nie lubię kolorowych sówek, ale...

Dobry wieczór! Króciutki post dzisiaj, a w nim kolejna zakładka do Magos. Ostatnio były maki, a teraz wytyczną są sowy. Moja zakładka jest bardziej nastawiona właśnie na wieczorowe czytanie, kiedy to zostaje nam "tylko ten jeden rozdział", a oczy już się same przymykają. Nie umiem ładnie pisać, ale ten tekst mam nadzieję nie pozwoli mi już czytać kosztem nocy 😉
Jak teraz patrzę, to tytuł wpisu wyszedł taki groźny, stanowczy. A chodzi o to, że ja po prostu wolę naturalne, brązowawe sówki. Moja jest prosta, z papieru, ze śmiejącymi się oczkami.
To ja idę spróbować, czy zakładka się sprawdza, a Wam życzę dobrej nocy.

                                                                                                            Ann

PS. Serwetkę, która stanowi tło, kupiłam ostatnio na kiermaszu wielkanocnym u siebie w parafii. Bardzo mi się podoba!




14 komentarzy:

  1. Fantastyczna zakładka:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ślicznie i z pomysłem, szczególnie napis! a serwetka rzeczywiście piękna! pozdrawiam niedzielnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, ja pozdrawiam już poniedziałkowo! Bardzo mi się podobają serwetki, a że przygody z szydełkiem jeszcze nie zaczęłam, po prostu musiałam taką kupić! :)

      Usuń
  3. Bardzo fajna zakładka, chociaż ja potrafię czytać znacznie dłużej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje! Wierz mi, też może bym umiała, ale potem rano, w taki poniedziałek... chyba bym przysypiała ;)

      Usuń
  4. Bardzo pomysłowa zakładka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zakładka i ten napis... Jak zaczynam czytać, to zapominam o zegarku i czytam znacznie dłużej niż powinnam :DDD.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, nie tylko Ty Jolu :) Dziękuję!

      Usuń
  6. Brązowe sowy też są urocze. :)
    Ja czytam sporo i czasami nawet dłużej niż do północy(dzieci śpią :P) Chyba jestem trochę sową . Zakładka super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Tak sobie myślę, że dla ciekawej książki to warto nawet całą noc czytać. No, chyba, że następnego dnia jest pełno roboty ;)

      Usuń