wtorek, 29 października 2019

Łapanie licznika

Witajcie kochani! Zaglądam w statystyki i jej, zbliżam się, w zasadzie my zbliżamy się do 50 000! Kolejna okazja do małego świętowania, więc ogłaszam pierwsze u mnie łapanie licznika! Osoba, której uda sie złapać liczbę 50 000 na liczniku na pasku bocznym, proszę, żeby przesłała zrzut ekranu z liczbą wraz z danymi do wysyłki na mojego maila: ann.goldwin@gmail.com. Przygotuję małą niespodziankę 😉 Banerek, który możecie zabrać ponizej. UWAGA: wysyłam tylko na terenie Polski. Nie trzeba być obserwatorem by przyłączyć sie do zabawy. Powodzenia!

                                                                    Ann


piątek, 25 października 2019

Ja chodzę z głową w chmurach, a Ty?

Witajcie! Nawet nie umiecie sobie wyobrazić, jak często nie stąpam twardo po ziemi. Wszelkie przenośnie i związki frazeologiczne (??? polski się kłania, hehe) odnośnie bycia wiecznie rozkojarzonym opisują mnie idealnie. Mimo, że taki stan umysłu pakuje mnie zawsze w tarapaty, to lubię być taką marzycielką, o ile można tak powiedzieć, beztroską osóbką. To dość optymistyczne podejście do życia moim zdaniem. Tylko czasem boli, jak już zejdę (spadnę) na ziemię...
Oprócz tego, że myślę o niebieskich migdałach, to musicie wiedzieć, że nie przepadam za monotonią. Czas przyszedł więc na nieco inną karteczkę. Ot, taka prosta, same papiery, ścinki, wykrojnikowe chmurki i potuszowane balony, piankowe różyczki i sizal. Praca leci na wyzwanie TUTAJ. Niezbyt skomplikowany to twór, jednak coś w tym uroczego. Może po prostu jak patrzę na niebieskie tło to automatycznie myślę o niebie? Jeszcze te chmurki i ach... No wiecie o co chodzi ;) Miłego dnia moi drodzy!
                                                                                                          Ann





poniedziałek, 21 października 2019

Tak blisko

Witajcie w ten piękny dzień!  Ktoś mi dzisiaj powiedział, że nie pamięta tak cudownej i ciepłej jesieni. Jest naprawdę niesamowicie wokoło. Przygotowany layout może i nie jest utrzymany w sezonowych barwach, ale jest w nim to coś (na pewno z powodu zdjęcia hehe). Zdjęcia są na tle  ściany w moim pokoju, prawda, że ładnie pasuje?
Bazę LO stanowi arkusz z kolekcji od Lemoncraftu, dalej pasta strukturalna plus maska ze SnipArtu plus różnorodne eksperymenty z rozwodnioną farbą (głównie granat i brązy). Następnie gaza, sizal, kwiatki, mój foamiranowy, potuszowane tekturki ze SnipArtu, mikrokuleczki, papierowe ścinki i metalowe dodatki. Pracę zgłaszam TUTAJ.
Lubię tworzyć takie romantyczne kompozycje. Zawsze staram się robi je jak najładniejsze, ale rożnie to wychodzi. Jakie jest Wasze zdanie? Co warto by tu jeszcze poprawić? Myślę, że trochę za czysta jest jeszcze ta praca. Tak trochę rozmazać te barwne plamy....
Dziękuję Wam jak zawsze za słowa i motywację. Pewnie nie macie tego zwykle jak zobaczyć, ale z przyjemnością czytam Wasze komentarze. Ile uśmiechu one czasem wywołują! Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko, korzystajcie z piękna jesieni i do następnego wpisu!

                                                                                                                 Ann












PS. A tutaj małe migawki jak u mnie jesień zagościła :)


wtorek, 15 października 2019

Inaczej niż zwykle

Witajcie w ten piękny dzień! Tak wiem, pewnie część z Was zaraz powie, ze u nich szaruga, zimno, a wgl to jesień niefajna. Jednak ja, kiedy wychodziłam dzisiaj z domu byłam zachwycona rześkim powietrzem, delikatna smugą mgły unoszącą się nad polami, promieniami wschodzącego słońca... Do tego taki przyjemny zapach złotej jesieni (trzeba korzystać, póki smog nie daje o sobie znać) i te wszystkie piękno barwy wokoło! Połączenie błękitu nieba z żółcią drzew, ach... Jest w tym coś urokliwego, prawda? W niedzielę poszliśmy z bratem na rower i podziwialiśmy zmiany w przyrodzie. Lubicie takie przejażdżki, spacery?
Tyle rozmyślań. Tytuł sugeruje, że dziś nieco inna praca, nie tyle w formie, co w kolorze. Zapewne pamiętacie, bo nieraz wspominam, że ja i róż za sobą nie przepadamy. Zdarza się jednak czasem taka magiczna chwila, że znajdujemy wspólny język. W ten oto sposób powstała ta karteczka, moim zdaniem całkiem delikatna i subtelna, dzięki pięknej tekturce od SnipArtu. Trochę różowej farby, mix papierów, sizal, białe ciapki, napis, lekkie posrebrzanie i gotowe! Praca została przygotowana jako lift kartki od Magdy na wyzwanie u CherryCraft. Wykorzystałam układ elementów, a zamiast kwiatka/ rozety pośrodku użyłam tekturkę. Zgłaszam się także tutaj na wyzwanie  #10 Bez kwiatka.
Dziękuję Wam kochani za odwiedziny i pozostawione słowo. Dobrego tygodnia!

                                                                                                               Ann








poniedziałek, 14 października 2019

Podziękowanie za wieczne kwiaty

Witajcie! Zapomniałam Wam sie pochwalić, że udało mi się zostać pierwszą osobą która skomentuje jubileuszowy post u naszej blogowej koleżanki Beatki. Ta w nagrodę obdarowała mnie pięknym bukietem tulipanów czy też, jak je nazwałam, wiecznych kwiatów, bo są uszyte z materiału i na długo zachowają taki śliczny kolor. Głębokie ukłony dla Beaty, bo kwiaty są tak precyzyjnie wykonane, że nie poznać, że ręcznie  robione! Dziękuję Ci jeszcze raz kochana, bo bukiet zachwycił i mnie, i domowników, taki jest cudowny.
Dobrego dnia Wam życzę, a wszystkim nauczycielkom, studentom, tym, co w szkole pracują i tym, co nadal się uczą, dużo wytrwałości, zapału i tego co najlepsze z okazji Waszego święta :)
                                                 Ann




środa, 9 października 2019

Fioletowo-zielono

Witajcie jesienną porą! Zauważyłam, że mimo, iż nie pałałam miłością do fioletu, to już chyba moja czwarta praca z jego użyciem. Dziwne. Tym razem szukałam inspiracji w tematach wyzwań, stąd połączenie z zielonym. Dosyć prosta kartka, taka na odreagowanie poniedziałkowych humorków (za dobre to one nie były). Użyłam papierów z Mintay by Karola, kwiatek mojej roboty, trochę dodatków i ten piękny nowy stempel od BoBunny (w odAdoZet jest promocja na ten model i inne, polecam!) zrobiony tuszem Archival Ink. Pracę posyłam tutaj: Jasnofioletowy, zielony,po raz drugi Liście, listki, listeczki i wyzwanie z mapką.
Nie wiem jak u Was, ale u mnie tak mróz łąpie od wczoraj z rana! Aż musiałam sięgnąć po schowane rękawiczki. Ja tam zawsze szybko marznę. Pamiętam, jak zeszłej zimy musiałam dwie godziny spędzić na dworze. Kiedy wróciłam do domu, to pomimo ciepłych butów i chyba dwóch par skarpetek myślałam, że moje stopy zamieniły się w lód, ręce w sumie podobnie. Ach, niech wyjdzie jeszcze ciepłe słońce i nas nieco ogrzeje! Poza tym, kocham patrzeć jak jego promienie przedzierają się poprzez gałęzie drzew pełne bajecznie kolorowych liści. Cudowny widok. Jak Wy się czujecie w te mroźno-jesienne dni? Dużo słońca i miłego dnia Wam życzę!
 
                                                                                                            Ann

PS. Dziękuję BARDZO za Wasze komentarze i zostawione słowo, jesteście super!