wtorek, 29 sierpnia 2017

Wakacje się kończą :(

No niestety. Ale jakby trwały wiecznie, to byśmy się znudzili. Szykując się na nowy rok szkolny, zaopatrzyłam się w mały haft, zamierzam go zacząć we wrześniu. Tym czasem, zabrałam się za sierpniowe wyzwanie u Ani, gdzie projektantką była... też Ania, ale z bloga Przystanek Kłodzko. 😃
Zachęcam Was do odwiedzenia jej bloga, bo bardzo dużo się tam dzieje. Oprócz pięknych zdjęć, robótek, znajdziecie też tam ciekawostki o samej autorce, jej pozostałe zainteresowania, a także świetne kursiki. Tak sobie poczytałam i wreszcie wiem, o co chodzi w UFO-kach czy SAL-ach. Zastanawiam się też, czy nie spróbować kiedyś zrobić exploding box...


 Moje kartki sierpniowe
Wielkanocna - zajączek i 3 kwiatki




Okolicznościowa -  słońce i kolor żółty



Bożonarodzeniowa - szopka i kolor zielony



Kolaż:


Moim zdaniem, tematy były zarazem łatwe i trudne. Łatwe, jeśli ma się pasujące grafiki. A jak się nie ma? To się kombinuje 😉 Słońce było sporym problemem, ale wymyśliłam, że słoneczniki mogą je symbolizować. A potem wpadłam na pomysł narysowania go wewnątrz kartki jako ramkę na życzenia. I wyszło! Zajączek nijak nie pasował mi tym razem do wielkanocnej pracy, więc wylądował także w środku. A szopka? Miałam gdzieś, o dziwo, grafikę, ale była niedawno... Podumałam trochę, poszperałam w tych wszystkich drobiazgach, które zbieram i powstała maleńka szopka z kawałka tektury. Postacie narysowałam sama, do tego kilka gwiazdek, napis od Eko-deco i gotowe. 
Ja na razie zmykam, trzeba jeszcze korzystać z wolnego. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie! 😊
                                                                                              Ann

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Gazetnik

Dzień dobry! 😃 Miałam ostatnio taką wenę i chęć stworzenia czegoś. Poszperałam w czasopismach nowych i starych, aż znalazłam instrukcję zrobienia gazetnika ( z "Moje dekoracje" nr 3/2015). Jak zwykle, moja wersja znacznie odbiega od tej prezentowanej w piśmie. Ozdoba powstała z czerwonego filcu. Posiada dwa rękawy na gazety i jedną małą kieszonkę. Całość zszywana ręcznie i klejona klejem termotopliwym. Dodatkowo użyłam tasiemki samoprzylepnej i jutowego sznurka przymocowanego do patyków do szaszłyków 😉
Czytając Wasze komentarze i przeglądając ostatnie wpisy na Waszych blogach widzę, że jeszcze miło spędzacie wolny czas. Te z Was, które musiały już wrócić do pracy, też korzystają z końca wakacji. Szkoda tylko, że pogoda coraz mniej dopisuje. Z drugiej strony, siedzimy znowuż więcej w domu, więc można te chwile przeznaczyć na robótkowe zaległości ( przynajmniej w moim przypadku, hehe!). Życzę Wam dużo słońca w te ostatnie letnie dni i żegnam się na razie. 😊
                                                                                                            Ann

 

 

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Taki fajny wyjazd...

... wyjazd nad polskie morze. W lipcu byliśmy z rodzinką na wakacjach w małej mieścince, Sasinie. Udało nam się ominąć w większości tą falę upałów 😀 Chciałam się trochę pochwalić, co udało się zobaczyć, bo dla mnie to były wspaniałe dwa tygodnie. Dawno nie byłam nad Bałtykiem, więc wypadało odświeżyć pamięć. I tak zwiedziliśmy Gdańsk, wpadliśmy do Łeby, podziwialiśmy Malbork i zobaczyliśmy jeszcze kilka ciekawych miejsc. Nie przepadamy za tłumem i smażeniem się na plaży, więc chodziliśmy na taką mniej popularną obok Sasina. Ale za to jaka była szeroka! I taki milutki piasek... 😊  Poniżej mała fotorelacja. Zdjęcia w większości mojego taty.


Na plażę był co prawda spory kawałek (2km), 
ale szło się przyjemnie, pięknym lasem przez wydmy.


 O, a taki mieliśmy piękny widok z plaży. 
Poniżej żaglowiec przyłapany na horyzoncie 😉


 Wkrótce przyszła kolej na Gdańsk. Nie pokazuję zdjęć starówki, zabytków,
 bo myślę, że to dość znane miejsca. Za to kilka szczegółów,
 które przykuły moją uwagę. Przede wszystkim bardzo podobały mi się
 kamienice na rynku. Te zdobienia, kolory, freski, płaskorzeźby! 


 W jednej z kamienic znajdowało się muzeum zabawek. 
Na wystawie przed wejściem można było nabyć figurki z różnych
 kiedyś bardzo popularnych bajek. Miś Uszatek, Reksio, 
Bolek i Lolek i wiele innych ulubieńców dzieci z całej Polski.


 Co dziwne, Bazylika Mariacka nie spodobała nam się tak bardzo,
 jak myśleliśmy. Niestety, II wojna światowa zrobiła swoje. 
Zachwyciliśmy się natomiast Bazyliką św. Mikołaja. Znajduje się niedaleko
 rynku, nie jest tak licznie odwiedzana, ale posiada piękne wnętrze. 
Co mnie ucieszyło, dla turystów były umieszczone tabliczki
z opisami poszczególnych dzieł i ołtarzy.


O, a tutaj zdjęcia ze skansenu w Klukach. Uwielbiam sztukę
 ludową jak się okazało 😄 Po pobycie tutaj kupiłam sobie 
folklorystyczny kalendarz i zakładkę. Zwiedzanie tego muzeum 
było dość zabawne, bo co wchodziliśmy do kolejnego
 pomieszczenia, padały słowa w stylu: "O! Ciocia ma takie wiadro",
 "Myśmy gotowali kiedyś na takim piecu", "Pokój jak od wujka",
 "Nasza maszyna do szycia!" i tak dalej 😊



 W jednym z pomieszczeń znajdowała się tymczasowa 
wystawa,wypożyczona z Ukrainy. Nie mogłam się napatrzeć 
na te cudne stroje i wspaniałe hafty.


 Myślę, że te wakacje były bardzo udane. Wypoczęliśmy, nawdychaliśmy się świeżego (nie gorącego!) powietrza, pospacerowaliśmy po lesie i odpoczęliśmy od miasta. Zazdroszczę trochę tym z Was, które mieszkają na Pomorzu. Chłodniej latem, piękne lasy i  taka cisza!
Kończąc, pragnę powitać moją nową czytelniczkę, Basię Pawlak 😉 Mam nadzieję, że Ci się u mnie spodoba. A co u Was? Jak spędzacie letni czas? Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę miłego tygodnia! 💗

                                                                                                 Ann

sobota, 5 sierpnia 2017

Zaległe kartki z lipca


Witajcie! Jak tam połowa wakacji? Mi minęła całkiem przyjemnie i, o dziwo, chłodno! Dzięki Bogu, nad morzem temperatura wynosiła często pomiędzy 18 a 25 stopniami Celsjusza. Niedawno wróciłam z wyjazdu, stąd też moje opóźnienie. Fotorelacja prawdopodobnie w następnym poście ;)
A teraz o samych karteczkach. Tym razem bawiłam się rysowaniem, origami i quillingiem - wszystko oczywiście w wersji mini :) W lipcu pomysłodawczynią była Iwona, a oto jej wytyczne:


Moje kartki lipcowe  
 Bożonarodzeniowa - cukrowa laseczka



Okolicznościowa - lato, u mnie letnie kwiaty



Ślubna bądź rocznicowa - dwa serca



Serdecznie witam nową obserwatorkę Adriannę i gorąco dziękuję za miłe komentarze pod ostatnimi postami. Dzięki Wam aż chce się tworzyć :) W sierpniu już nie ma planowanych wypadów, a wolne jeszcze jest, więc czas nadrobić rękodzielnicze zaległości. Pozdrawiam wszystkich i życzę dobrego weekendu!
                                                                                                            Ann
 PS. Czy któraś z Was wie, jak poradzić sobie z czcionką? Mam ostatnio z tym mały problem, tu w Bloggerze. Mimo poprawek, zmienia się nieodwracalnie rozmiar, kolor i styl tekstu! :o