poniedziałek, 4 listopada 2019

Kiedy baloniki skłaniają do przemyśleń

Witajcie! Dawno nie tworzyłam takiej słodkiej kartki. Nie moje klimaty to po pierwsze, po drugie wiecie, ja i różowy... Przychodzi jednak taki moment, że chce się zrobić wyjątek od reguły. Zresztą, uważam, że nawet ten róż do czegoś się nadaje, hehe. Tak oto powstała prosta karteczka z kolorowanym kredkami ołówkowymi rysunkiem misia, który znalazłam na Pintereście. Trochę lakieru, papiery "ścinkowe".  Może i znowu balony, ale zupełnie inne. Praca także leci tutaj na wyzwanie i tutaj.
Tak w temacie bardziej osobistym... Zdradzę Wam, że nadeszła ta pora, kiedy próbuję swoich sił w kilku rzeczach. W kwestii robótek jest to tworzenie drugiego, ale bardziej profesjonalnego albumu. Mam nadzieję, że się uda, chociaż nie jest to łatwe. Te przycinanie każdego kawałka papieru może przyprawiać o lekkie nerwy hehe. Ostatnie zdjęcie to taka mini zapowiedź ;) Tą kolejną moją "próbą" jest siatkówka. Wierzcie bądź nie, ale kilka lat temu to była dla mnie istna zmora! Najsłabsza z tego sportu w całej klasie, bolące ręce po każdym odbiciu piłki, a żeby to ona chociaż poleciała gdzieś dalej... No i wyobraźcie sobie, że gdy później już nieco podrosłam, postanowiłam sobie, że do końca szkoły nauczę się grać, bo, uwaga, zaczęło mi się to podobać! No i suma sumaru, skończyło się tym, że wreszcie odważyłam się pójść na dodatkowe zajęcia po lekcjach. I tutaj nachodzą mnie właściwie dwie refleksje (bo o tym, czy coś mi się udaje na tych SKS-ach to już innym razem): to niesamowite, jak człowiek szybko potrafi się zmieniać, bo całkiem niedawno nie znosiłam czegoś, w co teraz zaczynam się poważnie wkręcać. Druga sprawa to to, że z czasem zupełnie inaczej się postrzega pewne rzeczy. Wcześniej wydawało mi się, że dobra, mówią, że ta gra ma być zabawą, ale jak to, skoro mi nie idzie? Teraz na tych dodatkowych zajęciach też nie jestem orłem, a świetnie się bawię. Cóż, duża to też zaleta przemiłej nauczycielki.
Czy Wy macie takie podobne przeżycia? Może jakieś ciekawe wspomnienia? Chętnie sobie poczytam, czy też zmagaliście się np. z pływaniem, fizyką czy szyciem. Dziękuję Wam za każde pozostawione słowo i życzę miłego dnia!

                                                                                                            Ann






28 komentarzy:

  1. Piękne efekty kochana widać że układasz w to, co robisz dużo pracy i serca. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo Aguś! Miło mi niezmiernie 😊😊

      Usuń
  2. Słodka karteczka, tego różu jest bardzo mało :-)
    Album zapowiada się interesująco :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku lepiej mniej różu niż więcej hehe. Dziękuję!😊

      Usuń
  3. Człowiek uczy się całe życie i całe życie poznaje nowe rzeczy, trzeba próbować bo to nas rozwija :) Misiek słodziak, do schrupania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocza karteczka, chociaż jak widzę, a raczej czytam - nieco czasochłonna. Gratuluję talentu

    OdpowiedzUsuń
  5. Super karteczka,polinkuj do wyzwania w DIY,tam jest o pluszowym misiu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna i przesłodka kartka!powodzenia w zabawie. Zajawka albumu bardzo ciekawie się zapowiada. Pozdrawiam 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna kartka. Dziekuje za udzial w zabawie DIY. Pozdrawiam DT DIY Magdalena

    OdpowiedzUsuń
  8. Słodziakowa karteczka 🙂 Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Scrapka 🙂

    OdpowiedzUsuń
  9. cudowna misiowa kartka. Trzymamy kciuki za postawione cele, album z pewnością będzie cudowny, bo wymaga ogromu czasu i pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajna karteczka :) Trzymam kciuki za nowe wyzwania, które przed sobą stawiasz :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczna karteczka. Brawo za energię i działanie w różnych kierunkach. Mam nadzieję, że wszystkie podejmowane przez Ciebie zadania będą tak udane jak ta karteczka z misiem. Dziękuję za udział w naszym wyzwaniu z misiem. Pozdrawiam cieplutko. DIY Bogumiła

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudna karteczka. Dziękujemy za dołączenie do wyzwania na blogu DIY.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam z siatkówką całkiem fajne wspomnienia. W liceum naszą wychowawczynią była wuefistka, no i jak się łatwo domyślić, szybko zaliczyłyśmy wszystkie ćwiczenia i biegi, a potem grałyśmy w siatkówkę niemalże przez cały rok, było super... fajnie powspominać czasy sprzed ponad 20 lat :-).
    A jeśli chodzi o karteczkę, to bardzo mi się podoba, jeszcze nigdy nie próbowałam kolorowania, choć koleżanki twierdzą, że miałabym do tego cierpliwość :-).
    Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu DIY i życzę powodzenia we wszystkich planach i przedsięwzięciach, DT Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to Moniko warto chwycić nawet te kredki i spróbować 😃 Super, że miałaś taką nauczycielkę. Ważny w końcu nie tylko sport, ale też atmosfera i zabawa 😊 Dziękuję i pozdrawiam!

      Usuń