Pierwsze jajko w technice mediowania. Sznurek jutowy, sznurek z żaluzji 😄, pasta strukturalna, gaza jałowa, koraliki, koronka, gesso, farby akrylowe i metaliczne.
Trzecie jajko także w technice mediowania, ale tu już starałam się poprawić błędy, użyłam żywszych barw i mocniej pocieniowałam. "Skład" to także koronka, koraliki, gaza jałowa, cieniutki sznurek, pasta strukturalna farby akrylowe i metaliczne, ale też papierowe zające z dziurkacza.
Wolno bo wolno, ale udało mi się w końcu siąść do następnej wróżki z SAL'u. Teraz przyszła kolej na słonecznikową panienkę (a bo to jakoś tak radośniej haftować jasnymi kolorami przy tej szarudze na dworze 😏). Na razie nie planuję większych zmian we wzorze, może przy konturach.
Z racji, że mediowane jajka zawierają różne kawałki sznurka, czy to jutowego czy cieniutkiego a'la nici, to zgłaszam na wyzwanie Szuflady:
Jak już tak hurtem dzisiaj, to na koniec przeczytana (wreszcie!!!) wspaniała książka o genialnym rzeźbiarzu, malarzu powtarzającym, że malarzem nie jest, architekcie i poecie: Michale Aniele.
5. "Michał Anioł" Jerzy Cepik - 411/ 1397
Ann